wtorek, 3 sierpnia 2010

Ufff jak gorąco

Chcieliśmy coś napisac, póki jeszcze internet mamy sensowny, ale sie nie daje. Trzeba lezec na plecach bo inaczeje słona woda, ktora ciągle wychodzi ze skóry wpada do oczu. Myśleliśmy, że w nocy sie ochłodzi, no moze bylo ze 30 stopni, ale powietrze absolutnie stoi i przykleja sie do wszystkiego. Niebo jest szarawe,  a smog drapie w gardło - tak to jest jak się lasów w porę nie wycina i pozawala im się palic ;-)  

1 komentarz:

  1. Wszystko po to, żeby oszczędzić na ogrzewaniu wody. Wzięłam zimny prysznic, ale nie udlo mi się potem wytrzeć. Mokrość jest stałym stanem skóry. Czas chyba wybrać sie na Patriarsze Prudy i spróbować soku morelowgo. A może brzoskwiniowego? Zależy od tłumaczenia..

    OdpowiedzUsuń