|
Spichlerze Grudziądza, idę o zakład, że będzie na liście UNESCO |
Grudziądzu czemu Ty jesteś taki przepolski? - męczyło mnie przez popołudnie. To, że ładny, kameralny i z klasą to zrozumiałe. Bogaciłeś się dzięki tej swojej miejscówce przez wieki. Nadwiślańskie spichlerze do dziś przypominają o czasach świetności. Tylko po co Ci ostentacyjny patriotyzm bijący od każdego pomnika na rogu? Że ginął polski żołnierz, że uczył się na kawalerzystę , że Kopernik, że Naczelnik, że prochy Słowackiego.
|
Duży plus to estetyczne tramwaje (w weekendy za free) |
Pomniki ukrywają narodową tajemnice. Grudziądz to miasto graniczne, na dodatek w środku kraju oficjalnie jednolitego narodowo jak słoik Nutelli. Ewenement w skali Europy. Prawda jest taka, że w czasach Słowackiego częściej czytali tu Goethego, że oprócz żołnierza polskiego miasto zdobywał żołnierz francuski, szwedzki czy niemiecki. Legendarnej cytadeli przed Napoleonem bronił żołnierz pruski, a jeszcze wcześniej Krzyżacy odbierali ataki pruskich plemion. Kopernik jako biskup mógł tu być mile widziany, ale niewiele później wielu sukces odniosła reformacja. Jednym razem miejscowym bywało po drodze z Królem Polskim, innym razem z królem Szwecji, a jeszcze innym z Furherem.
|
Kamiennica pod Łabędziem, wiek XVI,
Żołnierz Polski, wiek XX
Helka, wiek XXI |
Tyle ciekawych historii, a my z uporem, przez pół wieku, pomnikowaliśmy miasto polskimi symbolami. Ale są z tego też plusy. W Polsce jest cała masa sekretów do odkrycia. W Grudziądzu, w parku Mużakowskin, w Świdnicy, na Śląsku, na warszawskim Muranowie. Fajna ta Polska, żebyśmy tylko jej znowu nie zapomnikowali.
|
Za mundurem panny sznurem (najfajniejszy pomnik wojskowy na świecie) |
|
Ładnie tutaj |
|
Mieszkał tu Słowacki? Nie. Nocował? Nie. Sprawa bardziej skomplikowania. |
|
Naczelnik vs Kopernik |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz