Takie słyszy się rozmowy:
"Może się pan tu pochyli,
Pan tak więdnie, panie chilli"
"Cóż się dziwić, mój bananie,
Przegapiłem dziś śniadanie!"
Odpowiada mu krewetka
"Spójrz na kaczkę - ta jest krzepka!"
Krab po brzuszku kaczkę klepie:
"Jak tam, kaczko? Coraz lepiej?"
"Dzięki, dzięki, panie krabie,
Tutaj cieplej niż w Warszawie
Lecz kolendra - z tą jest gorzej:
Blada, chuda, spać nie może."
"A to kicha" -
Tuńczyk wzdycha
Mango stroni od cebuli,
A cebula doń się czuli:
"Moje Mango, moje złote,
Na co dzisiaj masz ochotę? "
Mango tylko nos zatyka:
"Niech no pani prędzej zmyka,
Ja chcę żonę mieć z tropiku,
Żadne z Panią fiku-miku"
"A to kicha" -
Tuńczyk wzdycha
Słychać głos tamarynowca:
"Gdzie ładuje się ta owca?!"
"Nie bądź znowu taki chyży " -
Odpowiada mu wnet ryżyk.
"Widzieliście, jaki gburek" -
Spod straganu westchnął szczurek.
"Niech rozsądzą nas kokosy!"
"Co, kokosy?! Same włosy?!"
A kokosy mówią smutnie:
"Moi drodzy, po co kłótnie,
Po co wasze swary głupie,
Wnet i tak zginiemy w zupie!"
"A to kicha" -
Tuńczyk wzdycha
A to kicha - tuńczyk wzdycha |
Na co nasze swary głupie.. |
Możecie spokojnie zacząć dorabiać chałturkami! Super wierszyk. Powinien wejść do kanonu nauczania.
OdpowiedzUsuńKto jest autorem tego wiersza? Niech się przyzna i podpisze.Bardzo mi się podoba,bo jest z życia wzięty. Jak pamiętam ,szczury towarzyszyły nam nie tylko na ulicach i na straganach ,ale nawet w hotelu. Nic nie piszecie om takim owocu,jak "papaja" czyżby przestały rosnąć? Były bardzo smaczne ,a przede wszystkim w środku zimne.Zajadaliśmy się nimi.podobny wybór owoców będziecie mieć w Kambodży.Pozdrawiamy.Babcia i Dziadek.
OdpowiedzUsuńZajebisty wierszyk!!! Banan na twarzy :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń